Ostatni sejmikowicze
Pan obejrzawszy się czy są sami, jeszcze przez ostrożność parę kroków dalej przystąpił, a zniżywszy głos rzekł dorywczo:
— Dopędzisz mnie przy zamku z kluczami
od
ciemnicy. Weź z sobą sznur, jak wiesz, latarkę ciemną i żebyś miał przy sobie czem ją zapalić. Ale żeby nikt nie wiedział o niczem... i palec do ust przyłożył.
Kozak jakby mimowoli zadrżał nieznacznie, lecz wymówiwszy sakramentalne.
— Słyszu bad'ku.
Bez wahania skierował się w przeciwną stronę od tej, którą pan się udawał.
Obaj się rozeszli, a nim się zejdą, mógłbym opisać siedzibę pańską w Kormilczu.
Atoli byłaby to tylko strata czasu, bowiem ówczesne dworki szlacheckie nizkie a długie, z tradycyjnym gankiem o dwu słupkach, były sobie podobne jakby dzieci jednej matki lub
bliźnięta. Dwór ten jeżeli czem się wyróżniał, to jako w przydniestrzańskiej okolicy, nieopodal od granicy tureckiej postawiony, był kiedyś warowny i murem opasany.
Lecz że już wtedy Turcy, napadów doraźnych zaniechawszy, wojny taktyczne prowadzili, tatarzy zaś z najezdników przeszli na koczujących, a więc i zameczek warowny charakter
utracił, mury upadłe prostym płotem zamieniał, a czas wały zasypał.
Zatem jak wszystkie inne dwory przed sobą, miał duży dziedziniec okrążony gospodarskiemi zabudowaniami, po za sobą, duże i gęste ogrody ciągnące się aż do potoku, nad brzegiem
którego ocienione gęstym lasem, ruiny starego zamczyska na gruz się spokojnie zamieniały. A jak utrzymywano, że zamek sięgał zamierzchłych czasów książąt Koryatowiczów.
Rozstawszy się z kozakiem, Cześnik jeszcze raz oglądnąwszy się do koła, bystrym wzrokiem cienie nocy przebił, a upewniony iż nikt go nie śledził, jednym skokiem płot do ogrodu
przeskoczył, i w jego gęstwiny spiesznie a ostrożnie zagłębiwszy się, do ruin zamku zmierzał, a nim tam doszedł, już powolny Hryhory wydeptywał pańskie ślady.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>