Ostatni sejmikowicze
Atoli, jak jąłem obracać na wszystkie strony szlachcica, wyobraź sobie że i w jego tem odosobnieniu wymacałem figla tych przeklętych Czartoryjskich.
— A toż jakim sposobem?
czyliżby i tego przeciągnęli na swoją stronę?
— Nie, pewny byłem że tego nie dokażą, bo Nieświastowscy od kilku pokoleń trzymają z nami, a przy przekonaniach stają murem, więc się tego nie obawiałem,—atoli niemogąo go
przeciągnąć, zanihilowali, i wyobraź sobie kogo na to użyli: Dominikanów Latyczowskich?
Chociaż to fundacya moich przodków, i z naszej łaski dotąd egzystują, ale zapewne idąc w ład swojemu staroście grodowemu, którym jak wiadomo jest Czartoryjski, oplątali tę
zabobonną szaloną pałę Nieświastowskiego, macerowali go u siebie na rekollekcyach, pokazali mu jakieś cuda, w końcu nakłonili do wotów zakonnych, ale nie kontentując się
jednorazowym zapisem, a chcąc zeń więcej wyciągnąć, osadzili go we własnym domu na klauzurze, zabraniając mu wszelkiej w sprawach świeckich partycypacyi.
— O niegodziwe popy!
muszę napisać, żeby im zasuspendowano dziesięciny z dóbr naszych — przerwała wojewodzina, i na tabliczce ze słoniowej kości w złoto oprawnej, która wisiała u jej pasa, kilka
znaków nakreśliła; a zwracając się do męża ciekawie pytała:
— I w jaki sposób tego dzika z legowiska wypłoszyłeś ?
— Spenetrowałem to ja dawniej, iż Subdelegat do swojej przybranej córki Salki, żywił sentyment nie koniecznie czysto ojcowski, tylkoż jego surowe pryncypia rozwinąć się temu
nie dały. Owóź nie widząc innego sposobu wyciągnąć go na świat z tej pustelni, korzystając z jakichś tam jego wizyj, prognostyków etc.
zapowiadających mu męzkiego potomka, nakłoniłem go do konkurowania o rękę Salki.
A cóż może niezręcznie, powiedz najdroższa Hanko, i czy jeszcze nie zdobyłem prawa ucałowania tej ślicznej rączki?
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>