Ostatni sejmikowicze
— Ażebym ino co pomyślał, zawsze mnie, pan
wojewoda ubieży, i na swój młyn wodę zwróci — hm! musi to się zerwać z czasem!.
sapnął gość niezadowolony, a jeszcze parę razy z humorem odchrząknąwszy dalej prawił.
— Jako to kunsztownie oddany jest ów rycerz, z którego ono drzewo wyrasta, stal na zbroi, jakoby dziś odpolerowana, a pióropusz na hełmie jakby świeżo utapirowany; co to za
drzewo piękne, zda się naturalne: każdym listkiem porusza— patrzajże no waszmość, to jakoby jabłoń z gruszą razem wybujała — a powiedzże mi z łaski swojej, cóż owo znaczą
te jakoby hesperyjskie większe jabłka, a przy nich te mniejsze, i nakoniec gruszki?
— Tu jw.
panie jest sobie fantazya germańska, u nich tam mają w ten sens drzewa genealogiczne układać; owe te większe jabłka oznaczają każdego pater familias, z linii prostej, te mniejsze
reprezentują linie kollatoralne, gruszki zaś to są podwiki w inne rody przechodzące.
— Patrzże ino waszmość, jak tu pod wierzch gęsto idą gruszki, a zawsze przy jednem tylko większem jabłku i prawie tak się ma do końca — czy tylko wasz niemiec nie pokpił
sprawy?
— Dla wyklarowania tego wszystkiego pozwoli jw. pan, ab ovo całą rzecz w krótkości wyłuszczyó.
I owszem słucham waszmości z zajęciem; bo chociaż i ja od pradziadka twojego, a nawet dalej mógłbym kolligacye rodu waszego wyliczyć, wszelako i o dawniejszej prozapii dowiedzieć
się nie wadzi.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>